Jeszcze trochę i zwiedzanie okolic zrobi się nudne, zwłaszcza, że okolica jest całkiem spora :)
Tym razem będzie o terenie, w którym jestem średnio co drugi dzień :D A mianowicie chodzi o dzielnicę Manchester'u - Chorlton.
Jeden ze sklepów, w którym można kupić między innymi polskie jedzenie, ale także hiszpańskie i włoskie
Halloween coraz bliżej, to i dyń się pojawia coraz więcej :)
Wzdłuż ulic - mnóstwo sklepów, kawiarni, banków, kiosków i innych. Wszystko wygląda kolorowo i żywo :]
A na tym skrzyżowaniu, z której strony się nie stanie - widać jakiś bank, każdy inny. W promieniu 20 m od skrzyżowania jest ich chyba z 7 :)
Dla głodnych też się coś znajdzie - Subway (pracuje tam co najmniej dwóch Polaków ;)
No i to jest właśnie "druga strona" sklepu - Halloween jest wszędzie
A na koniec sklep, w którym bywamy z P. najczęściej chyba ze wszystkich, po zakupy spożywcze oczywiście :)
Buziaki,
Ania
Ten blog to wspaniały pomysł! Teraz Ania jest jakby "bliżej nas"... Tęsknimy :*
OdpowiedzUsuń