Wczorajszy dzień bardzo sprzyjał zwiedzaniu, dlatego też razem z P. postanowiliśmy wybrać się na spacer :) Tym bardziej, że śliczna pogoda, słoneczko i ciepłe powietrze zachęcały, żeby wynurzyć się z domu!
Bardzo chciałam, aby nie było to miejsce przypadkowe, dlatego też poszliśmy do Seymour Park - tam P. zabrał mnie na samym początku Naszej znajomości...
Pierwszym punktem programu był plac zabaw, luuubię to :D
Była huśtawka
I było takie śmieszne "coś"
I kilka innych atrakcji...
Ale to co urzeka najbardziej to spokój i cisza :)
Z cała pewnością będę do tego parku wracać częściej, dla tych widoków i atrakcji - warto! ;)
Zobaczymy, gdzie nogi zaniosą mnie następnym razem...
Do następnego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz