wtorek, 3 czerwca 2014

Co nowego?! UPDATE

       Ile to już będzie jak mnie tu nie było? Jeszcze kilka dni i byłby miesiąc... Nie jestem z tego dumna, ale jak to mówią 'lepiej późno, niż wcale' ;)
      Ledwie pamiętam co się działo w zeszłym tygodniu, nie mówiąc już o zeszłym miesiącu ;)

         Jak nie wiadomo od czego zacząć, to najlepiej od pogody. Wiem, że dotyczy to raczej rozmowy, ale zrobię dziś wyjątek. Większość czasu tak wyglądało niebo w Manchester w ciągu ostatnich tygodni, oczywiście pojawiały się drobne opady i gorsze dni, ale wszystko idzie w niepamięć, gdy termometr pokazuje ponad 20st. :D
        
        W zeszłym tygodniu minął tydzień odkąd wróciliśmy z tygodniowego pobytu w Polsce. Niby dużo, a jednak wciąż mało, tak dużo chciałam tam sobie poogarniać, spotkać ze znajomymi, co w większości mi się udało, co baaardzo mnie cieszy ;) Generalnie wizyta w Polsce spowodowana była weselem kuzynki. To też jak tylko przyleciałam, pojechałam z mamą i siostrą w poszukiwaniu sukienki, no bo w czymś trzeba było pójść :)

Oczywiście standardowo była wizyta u fryzjerki i niestandardowo manicure, tyyyle relaksu, że aż miło ;)

        Ogromną atrakcją dnia następnego była dla mnie wycieczka do Warszawskiego ZOO z Mamą :D Nie byłam tam od lat! Niby nic się tam nie zmieniło, ale towarzystwo było najlepsze z możliwych a i pogoda nas mocno rozpieszczała ;)


Tego samego dnia, czekała na mnie kolejna niespodzianka ze strony moich best, do ostatniej chwili nie wiedziałam, co mnie czeka ;)

Zabawa polegała na tym, że wszystkie razem byłyśmy zamknięte w pokoju pełnym zagadek, kłódek i rebusów i miałyśmy 45 min na wyjście stamtąd! Musiałyśmy ściśle współpracować, ponieważ czas był najważniejszy a zagadki czasem niełatwe! Udało nam się ok. 3 min przed czasem! Jupi!!! Bardzo polecam taką grę na spędzenie wolnego czasu. Więcej informacji na ten temat znajdziecie tutaj. A po zabawie, czas na nagrodę, bardzo smaczną margaritę

        Później to już wesele, poprawiny i wieczne niewyspanie z powodu zarwanych nocy :) A tutaj tuż przed weselem - ja i P. ;)

         Nie mogłabym oczywiście zapomnieć o spotkaniu z moimi Dziewczynami ze studiów, dziękuję Wam za to, że wszystkie dałyście radę znaleźć czas na małe piwko i pogaduchy, brakuje mi naszych comiesięcznych spotkań!!! 

         Jak ja mogłam o tym zapomnieć?? Aaaaaaa... Szybko nadrabiam, bo zapomniałam oczywiście o wycieczce zorganizowanej przez moją siostrę i jej mężusia Dańcia do parku w Wilanowie :)

         To oczywiście ja i mój P., ale jak dostanę zgodę to wstawię foto 'świętej czwórcy' :D

         Atrakcji, jak na jeden tydzień, aż nadto! Szczególnie cieszę się, że mam tak wspaniałych rodziców, siostrę i szwagierka, na których zawsze mogę liczyć! :*

A już niedługo relacja z Naszego Dania Dziecka :)

Do następnego,
Ania ;)

4 komentarze:

  1. Ale faaaajne foty!!!
    Patrzac na Twoj usmiech to chyba na prawde musisz miec super rodzinke, szczegolnie wspaniala musi byc siostra i szwagierek, ktorzy zabrali Was do Wilanowa, o czym zapomnialas wspomniec!!!! :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Błąd naprawiony, wybaczcie ;)
      Nie wiedziałam tylko czy mogę wykorzystać Wasz wizerunek, więc jakbym mogła to i z Wami zdjęcie się znajdzie ;)

      Usuń
  2. Hannnndzia, juz dawno nie masz 25 lat, apdejtuj profil :P

    OdpowiedzUsuń